Beztwarzowcy (KR horror story)

Zapraszam do lektury opowiadania KR pt "Beztwarzowcy" jest ono oparte na nowym kawałku KR o tej wdzięcznej nazwie.〆

KR - Beztwarzowcy


Prolog
Zdążył zamknąć klapę od piwnicy,nim przyjął soczysty cios w głowę.
Jego oprawcy nie mieli twarzy to  ostatnie co zobaczył,nim runął na ziemię.
3 postacie przeszukiwała teraz jego kieszenie wygrzebując klucze,jeden syknął:
- tu musi być sekretne przejście,powinno tam chować to czego szukamy nie zdążył dać dywanu by zasłonił klapę - powiedział drugi beztwarzowiec
- Nasze szczęście więc do roboty - trzeci warknął i zabrał klucze pierwszemu,po czym przystąpił do otwarcia klapy. Kłódka szybko odskoczyła i ich oczom ukazało
się zejście w dół do ukrytej piwnicy. Pierwszy beztwarzowiec bez namysłu chciał
skorzystać z drabinki, ale trzeci przytrzymał go za ramię-Gdzie leziesz?! Tam mogą być pułapki,sam chyba wiesz jak cenne są przedmioty których szukamy !?
- Mój błąd - zreflektował się tamten,po czym wyciągnął z kieszeni dziwny przedmiot o kształcie stożka i rzucił go w dół piwnicy.
Po chwili usłyszeli dźwięk,jakby stłumionej petardy po czym trzeci zaprosił towarzyszy do drabinki gestem ręki. Gdy dwójka beztwarzowców była na dole ten trzeci
wyciągnął coś podobnego do palmtopa,włączył się laser i po zeskanowaniu tęczówki
nad ekranem pojawił się przedmiot ze znaczkiem wysoko żrącej substancji.
Zmaterializował się on nad ekranem,beztwarzowiec schował to do dziwnie wyglądającego plecaka następnie cała trójka się ulotniła z domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz